Życzmy sobie radosnych wszystkich dni powszednich, dni z szarymi kartkami w kalendarzu, dni zachlapanych deszczem, dni z trudnościami, jakie nieraz przeżywamy, z naszą samotnością i krzyżem.
Powszednie dni będą radością, jeżeli zaczniemy odszukiwać Boga w naszym życiu, iść razem z Jezusem od Betlejem na Kalwarię, poprzez wszystkie doświadczenia, jakie nam zsyła Pan Bóg. Byle tylko nie zapomnieć o Ewangelii, byle żyć tylko miłością, dobrocią, pracą z gorącym sercem dla innych.
We wzruszającym opowiadaniu Andersena czytamy o dziewczynce, która ogrzewała się jedną zapałką w zimną noc sylwestrową. My też możemy się ogrzewać jednym Jezusem w najzimniejszym świecie, dlatego że On mówi nam o Bogu. I przyszedł na świat po to, aby nadać sens naszemu życiu, nawet pozornie najtrudniejszemu. ks. Jan Twardowski